Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wójt Gdowa straci swoją posadę?

Piotr Rąpalski
Wójt Zbigniew Wojas ma kłopoty z powodu oświadczenia
Wójt Zbigniew Wojas ma kłopoty z powodu oświadczenia Andrzej Banaś
Prawnicy wojewody małopolskiego Stanisława Kracika stwierdzili, że wójt Gdowa (powiat wielicki) Zbigniew Wojas nie wykazał w oświadczeniu majątkowym, że działa w jednej ze spółek, czym naruszył przepisy. To, według Kracika, jest wystarczający powód, żeby Wojasowi odebrać stanowisko.

Wojewoda małopolski Stanisław Kracik domaga się odebrania stanowiska wójtowi Gdowa (powiat wielicki) Zbigniewowi Wojasowi (Platforma Obywatelska).

Prawnicy wojewody stwierdzili, że wójt nie wykazał w oświadczeniu majątkowym, iż działa w jednej ze spółek, czym naruszył przepisy. Wojewoda poprosi radnych Gdowa o przegłosowanie uchwały odbierającej wójtowi mandat. Jeśli ci tego nie zrobią, sam wyda odpowiednie decyzje. Wojas może się jednak od nich odwołać, a wtedy sprawa trafi do sądu.

Poprosiliśmy wójta o informacje. Mimo że na odpowiedzi na postawione pytania czekaliśmy kilka dni, wójt udzielił nam bardzo lakonicznych wyjaśnień.

- Nie działam w żadnej spółce prowadzącej działalność gospodarczą - stwierdził krótko. Czy to możliwe, aby wojewoda się pomylił?

- Wójt przybył na spotkanie z naszymi prawnikami. Tłumaczył, że był w jednej ze spółek, ale jest ona martwa. Ma niewielki kapitał i nie prowadzi faktycznej działalności. Wójt powinien jednak wykazać to w oświadczeniu - tłumaczy Monika Frenkiel z biura prasowego wojewody. Wojewoda stwierdził, że wójt złamał przepisy, i zapowiedział, iż rozpocznie procedurę odebrania mu mandatu.

Stanisław Kracik aż tydzień zastanawiał się nad podjęciem tego kroku. Do wyborów samorządowych zostały góra trzy miesiące, a batalia o pozbawienie wójta posady może się przeciągnąć. Gdy prośba wojewody dotrze do rady Gdowa, radni będą mieli 30 dni na jej spełnienie i odebranie Wojasowi mandatu. Jeśli tego nie zrobią, wojewoda swoim zarządzeniem wezwie ich do tego. Jeśli i ono w ciągu miesiąca nie przyniesie skutku, wojewoda wyda decyzję o odebraniu mandatu.

Sęk w tym, że wójt na każdym kroku może się odwołać do sądu. To rozciągnie procedurę w czasie. Zbigniew Wojas będzie dalej trwał na stanowisku. Co więcej, będzie mógł startować w wyborach. Jeśli jednak jego odwołanie się powiedzie, zastąpi go komisarz powołany przez premiera. Ciężko przewidzieć, jak postąpią radni Gdowa. Wójt ma swoich zwolenników i przeciwników.

- Jeśli prawo zostało złamane, powinny zostać wyciągnięte konsekwencje - mówi Bogusław Trzaska, radny Gdowa. - Jeżeli jednak prawo jest naciągane do celów politycznych, nie będę w tym brał udziału. Muszę dobrze zapoznać się ze sprawą.

Co na to władze PO? - Myślę, że wójt dopuścił się naruszenia przepisów w sposób nieumyślny, przez zapomnienie. Słusznie jednak wojewoda wszczął procedurę. Prawo jest prawem - mówi poseł Jarosław Gowin (PO).

Sprawa wójta trafiła do sądu koleżeńskiego PO na wniosek Julii Pitery, minister zajmującej się ściganiem korupcji. Domaga się ona wykluczenia Zbigniewa Wojasa z partii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wieliczka.naszemiasto.pl Nasze Miasto