Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat wielicki. Wypłaty na koniec kadencji. Prawie 60 tys. za urlop

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Ekwiwalenty za zaległe urlopy wypoczynkowe samorządowców i odprawy dla byłych władz słono kosztują podatników. Tak jest w całej Polsce
Ekwiwalenty za zaległe urlopy wypoczynkowe samorządowców i odprawy dla byłych władz słono kosztują podatników. Tak jest w całej Polsce Piotr Krzyżanowski
Byli szefowie powiatu, a także włodarze części wielickich gmin znów nie wykorzystywali urlopu wypoczynkowego, co po raz kolejny drogo kosztowało lokalne budżety. Niemało - w sumie niemal 130 tys. zł - wydano na koniec kadencji 2014-2018 także na odprawy

Niechlubnym rekordzistą w wydatkach na urlopowe ekwiwalenty pozostaje Starostwo Powiatowe w Wieliczce.

Były już wielicki starosta Jacek Juszkiewicz nie wykorzystał w minionej kadencji 38 urlopu za co otrzymał ekwiwalent w wysokości 22 429 zł (netto 14 605 zł). Natomiast w przypadku Łukasza Sadkiewicza, wielickiego wicestarosty w latach 2014-2018 jest to kwota 14 636 zł (netto 11 016 zł) za 29 dni urlopu.

W gminach takie „grzechy” też są, ale w mniejszym zakresie.

Starostwo: ponad 100 tys. zł na ekwiwalenty i odprawy

Publiczną obietnicę, że „przysługujący mu urlop wykorzysta w całości” Jacek Juszkiewicz (starosta w latach 2006-2018) złożył podczas sesji Rady Powiatu w marcu 2015 roku. Juszkiewicz „wybronił się” wtedy przed odwołaniem go z funkcji starosty, o co wnioskowała opozycja w Radzie, po wyjściu na jaw tzw. afery ekwiwalentów.

Sprawę ujawnił w styczniu 2015 roku „Dziennik Polski”. Przypomnijmy, że najwyższym urzędnikom wielickiego starostwa wypłacono wówczas z publicznej kasy prawie 170 tys. zł, m.in. jako ekwiwalenty za urlop niewykorzystany w kadencji 2010-2014. Jacek Juszkiewicz otrzymał wtedy 50 179 zł (kwota brutto) za 85 dni urlopu wypoczynkowego.

Jacek Juszkiewicz, którego zapytaliśmy jak jego obietnica złożona radnym w 2015 r. ma się do kolejnego odebranego przez niego - znów niemałego - ekwiwalentu, stwierdził, że „w kadencji 2014-2018 starał się odbierać urlop”. - Teraz jest znaczna różnica w stosunku do tego co było (do 85 dni na koniec kadencji 2010-2014 - red.). Naprawdę starłem się „schodzić” z urlopu, „goniłem dni”, by nie mieć tu zaległości. Prócz planowanych wcześniej urlopów, tygodniowych, bo na dłuższe nie było możliwości, brałem też jak najczęściej 2-3 dni wolnego. Minione cztery lata były jednak tak intensywne, że często kończyło się to tym, że byłem wzywany do pracy - tak tłumaczy się Jacek Juszkiewicz.

- Proszę wierzyć, że nie miałem najmniejszego zamiaru gromadzić urlopu. Kiedy okazało się, że zostało mi go jednak dość sporo, chciałem nawet „przepisać” go na moje nowe miejsce pracy (Juszkiewicz jest teraz dyrektorem ds. inwestycji w Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Wieliczce - red.), ale prawnicy stwierdzili, że nie ma możliwości, by to zrobić - przekonuje były starosta.

Z kolei Łukasz Sadkiewicz mówi, że wykorzystywał urlop, kiedy tylko się dało. - Także podczas kampanii wyborczej, gdy roznosiłem ulotki czy załatwiałem inne wyborcze sprawy, zawsze brałem na to dni wolne. Mówiąc szczerze założyłem, że urlop, którego nie wykorzystam będzie po prostu „przepisany” na nową kadencję (Sadkiewicz był przymierzany na starostę przez „Porozumienie Samorządowe” i „Koalicję Obywatelską”, które ostatecznie znalazły się jednak w opozycji - red.), ale sprawy tak się poukładały, że nie jestem już w zarządzie powiatu - stwierdza były wicestarosta.

Jacek Juszkiewicz oraz Łukasz Sadkiewicz otrzymali także odprawy, w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. W przypadku byłego wielickiego starosty jest to 36 891 zł (netto 25 086 zł), a wicestarosty - 31 545 zł (netto 25 867 zł).

Gdów, Kłaj, Biskupice: blisko 30 tys. zł „za urlop”

Statystyki pokazują, że spośród szefów tych gmin najrzadziej korzystał z wypoczynku w minionej kadencji wójt Gdowa Zbigniew Wojas, któremu wypłacono 8 480 zł ekwiwalentu (kwota netto, za 27 dni urlopu).

- Chodziłem na urlop, ile razy się dało. Często jednak nie pozwalały mi na to obowiązki, bo pracuję sam, bez zastępcy - tłumaczy się wójt Wojas.

Szef gminy Kłaj Zbigniew Strączek za 21 dni niewykorzystanego urlopu otrzymał ekwiwalent w wysokości 5 910 zł (kwota netto).

Henryk Gawor, wójt Biskupic w latach 2010-2018, a obecnie wielicki starosta, dostał na koniec swych rządów w Biskupicach ekwiwalent w wysokości 7 818 zł (za 16 dni urlopu) i 30 540 zł odprawy (obie kwoty brutto).

Renata Gawlik, obecna wójt Biskupic, która w latach 2014-2018 była wicewójtem tej gminy, ma cztery dni niewykorzystanego urlopu, które na mocy porozumienia przeniesiono jej na nową kadencję.

Wieliczka i Niepołomice: ani złotówki na ekwiwalenty

Niepołomice. W tej gminie przesuwanie urlopów wypoczynkowych na kolejną kadencję odbywa się od lat, a podstawą do tego jest art. 171, par. 3 Kodeksu Pracy. Wynika z niego, że pracodawca nie musi wypłacać ekwiwalentu za urlop, jeśli bezpośrednio po rozwiązaniu lub wygaśnięciu umowy o pracę, pracownik zostaje ponownie zatrudniony przez tego samego pracodawcę.

Dlatego choć burmistrz Roman Ptak nie wykorzystał 17 dni urlopu, a jego zastępca Adam Twardowski siedmiu, nie ma mowy o ekwiwalentach.

Wieliczka. W przypadku zaległego urlopu wiceburmistrza Piotra Krupy zastosowano tę samą „regułę” co w Niepołomicach. Ekwiwalentów nie otrzymali także były wiceburmistrz Rafał Ślęczka oraz Piotr Ptak, w kadencji 2014-2018 pełnomocnik burmistrza, którzy są obecnie na bezpłatnych urlopach.

- Nie ma mowy o ekwiwalentach. Mnie zostało sześć dni urlopu, ale zostawiłem go po to, by wziąć wolne w okresie świątecznym w grudniu - mówi burmistrz Artur Kozioł.

W Wieliczce wypłacono jedną odprawę, byłemu prezesowi miejskiej spółki komunalnej „Solne Miasta” Robertowi Gabrysiowi (brutto 28 tys. zł).

KONIECZNIE SPRAWDŹ:





emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Powiat wielicki. Wypłaty na koniec kadencji. Prawie 60 tys. za urlop - Dziennik Polski

Wróć na wieliczka.naszemiasto.pl Nasze Miasto