MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mgr Mors i jego gorlicki kosmos. Mural powstał na ścianie ratusza! Artysta z miastem żegnać się nie chce. Ma pomysł na prywatny projekt

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Na latajacych wyspach zawieszonych w kosmosie rozgrywa się historia Gorlic
Na latajacych wyspach zawieszonych w kosmosie rozgrywa się historia Gorlic archiwum Mgr Mors
Musicie nam uwierzyć na słowo. Dlaczego? No bo na razie ze względów epidemicznych do ratusza wejść nie można, zresztą, jak do większości urzędów regionie. Tymczasem właśnie pod nieobecność petentów w gorlickim ratuszu Mgr Mors znany już z namalowanej na przełomie roku kolekcji owadów księdza Bronisława Świeykowskiego znów działał. I to jak!

Okazuje się, że Gorlice to nie tylko ratusz, rynek, dworzysko, bazylika, pomnik Tereski i wszystko inne, co z miastem nam się kojarzy. Gorlice to przestrzeń kosmiczna. Tak artysta zobaczył nasze miasto najpierw w przygotowanym projekcie, a potem zrealizował go na piętrze ratusza.

Historia Gorlic jest zawieszona jakby w kosmosie i z niego się wyłania, a drugiej strony podziwianie muralu może przywołać scenografię z filmu „Avatar” i latających wysp. Na każdej z nich rozgrywa się akcja związana z historią Gorlic.

Centrum i najbardziej świetlisty punkt pracy to oczywiście wyspa, na której jakby z gęstej mgły wyłania się łukasiewiczowska lampa. Bo niby jak miałoby być w Roku Łukasiewicza i mieście światła.
Gdzieś jakby w tle majaczący Dwór Karwacjanów, czyli miejsce związane z założycielami grodu nad Ropą.
W kolejnych dwóch latających wyspach - na pierwszym planie muralu - gorlickie miśki z miejskiego parku, czyli swoboda, beztroska, rekreacja i jakby dla równowagi ciężka scena z Bitwy Gorlickiej, której bohaterami jest dwóch żołnierzy.

No i jeszcze ludzie - to co najważniejsze - sól tej gorlickiej ziemi - Pogórzanie w tradycyjnych strojach. To taka nieśmiała nasza redakcyjna interpretacja tego, co na ścianie wewnątrz ratusza powstało.

Nieco inaczej widzi to sam autor. Morsowa Opowieść o Gorlicach, jak sam ją nazywa na swoim profilu w mediach społecznościowych to projekt, w którym zawarte są wydarzenia i motywy związane z Gorlicami, m. in.: Dwór Karwacjanów, Przemysł naftowy, Łukasiewicz – zapalenie pierwszej ulicznej Lampy naftowej, Bitwa Pod Gorlicami, Ks. Świeykowski – owad, Wielokulturowość. W układzie gwiazd jest mapa Gorlic – pisze Mgr Mors czyli znany sądecki artysta - Mariusz Brodowski.

W rozmowie z nami zastrzega jednak, że wszystko zależy od interpretacji i od tego, co każdy z nas w tej przestrzeni zobaczy. Każdy ma przecież inne doświadczenia i inne skojarzenia. I to właśnie dla artysty jest najcenniejsze.

- Motyw wysp, ale morsowych, a nie avatarowych wykorzystuję często - śmieje się Mariusz Brodowski.

Jak przyznaje autor muralu, w Gorlicach, w których realizował projekt po projekcie, zafascynował go temat owadów.

- Chętnie jeszcze wrócę do Gorlic tak prywatnie z jakimś ciekawym projektem, bo dobrze mi się tam malowało. Teraz działam w Nowym Sączu - dodaje na koniec w rozmowie z nami Mgr Mors.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto