Strach przed podpalaczem w Mędrzechowie. W nocy doszczętnie spłonęła kolejna stodoła. To już piąty spalony budynek we wsi

Kolejną nieprzespaną noc mają za sobą mieszkańcy Mędrzechowa. Od marca we wsi dochodzi do groźnych pożarów i wszystko wskazuje na to, że ogień podkłada podpalacz. W niedzielę (28 kwietnia) wieczorem doszło do kolejnego takiego zdarzenia.

Pożar stodoły został zauważony tuż przed godz. 22. Na miejsce skierowano liczne siły strażaków. Do akcji wyjechały zastępy z JRG Dąbrowa Tarnowska, a także jednostki OSP z Mędrzechowa, Szczucina, Bolesławia, Grądów, Wójciny i Woli Mędrzechowskiej. Gdy pierwsze wozy dojechały na miejsce, cały budynek, w którym składowany był opał i siano stał już w płomieniach.

W działaniach gaśniczych wzięło udział w sumie 40 strażaków. Budynku nie udało się jednak uratować i ogień strawił go doszczętnie.

Mieszkańcy nie mają wątpliwości, że w Mędrzechowie grasuje podpalacz, ponieważ w ciągu dwóch miesięcy doszło we wsi już do pięciu pożarów.

Dąbrowska policja, na razie nie mówi wprost o podpalaczu, ale po ostatnim pożarze przeprowadziła na miejscu szereg czynności.

- Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza i przewodnik psa służbowego wraz z policjantami operacyjnymi - mów asp. sztab. Ewelina Fiszbain, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej.

Dodaje, że na chwilę obecną nie może przekazać więcej informacji.

Harlem Globetrotters ruszają w trasę po Polsce. Zaczęli od Tarnowa