Na imprezie, wystartowali treningowym Mitsubishi Lancerem Evo VIII. O końcowym wyniku zawodników zadecydował pech.
Michał Bębenek: Impreza w Wieliczce, jak co roku, udała się znakomicie. Jesteśmy tu, bo cel Memoriału jest zacny. Jest to fantastyczne spotkanie załóg rajdowych i kibiców, którzy przyjeżdżają tu po to, aby pamięć o Marianie Bublewiczu i Januszu Kuligu nigdy nie wygasła. Natomiast sama walka sportowa nie jest dla mnie tak istotna. Ja już na pierwszym przejeździe obróciłem się na beczce w drugą stronę, pomyliłem trasę przejazdu i 10 sekund kary było nie do odrobienia. My już mamy swoją powinność za sobą, wygraliśmy Memoriał w 2009 roku, a w ostatnich latach podchodzimy do udziału w imprezie bardziej towarzysko.
Grzegorz Bębenek: Jak co roku tłumy kibiców i wspaniała atmosfera – tak można w skrócie podsumować VIII Memoriał w Wieliczce. Nam się niestety przydarzyła przygoda na pierwszym przejeździe podczas objeżdżania beczki i nie było już możliwości poprawnego przejechania trasy. Drugi przejazd był bardziej sympatyczny. Cieszę się, że mogliśmy po raz kolejny być tu i wspólnie z innymi załogami pojechać dla Mariana i Janusza.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?