Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Są pieniądze na liczne inwestycje w Małopolsce

Dawid Serafin
Sądecczyzna doczeka się upragnionej ekspresówki
Sądecczyzna doczeka się upragnionej ekspresówki archiwum
Ruszy budowa obwodnic, a na Sądecczyźnie powstaną nowe drogi i linia kolejowa Podłęże - Piekiełko. Pieniądze na wszystko da rząd. Umowa w tej sprawie ma zostać podpisana w poniedziałek

Są pieniądze na liczne inwestycje w Małopolsce. Dzięki nim ma ruszyć budowa drogi ekspresowej łączącej Nowy Sącz z Brzeskiem. Powstaną obwodnice Zatora, Zabierzowa, Dąbrowy Tarnowskiej, Nowego Sącza. Rozpocznie się budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko, na którą Małopolanie czekają od XIX wieku.

Pieniądze na te inwestycje Małopolska dostanie w ramach tzw. kontraktu regionalnego. Jest to umowa między rządem a samorządem wojewódzkim, dotycząca finansowania ważnych dla regionu inwestycji do 2020 roku. Negocjacje kontraktu zakończyły się wczoraj. - Co do niektórych inwestycji nie było zastrzeżeń. O inne musieliśmy walczyć do samego końca - opowiada Marek Sowa, marszałek województwa.

Bój o Sądecczyznę

Największy spór dotyczył drogi ekspresowej łączącej Nowy Sącz z Brzeskiem. Ostatecznie strona rządowa da fundusze na budowę drogi z Nowego Sącza do Łososiny Dolnej (ok. 20 km), wraz z nowym mostem w Kurowie. Ominie ona także ciągle obsuwającą się górę Just. Koszt budowy to 500 mln zł. Budowa może się rozpocząć pod koniec 2017 roku. W ciągu najbliższych trzech lat ma powstać dokumentacja techniczna dla całej trasy. Marszałek ma nadzieję, że w kolejnych latach uda się zdobyć pieniądze również na odcinek do Brzeska.

Na Sądecczyźnie się cieszą. - Każda wiadomość przybliżająca powstanie tej drogi jest dobra. Jej budowa jest ważna, jeśli chcemy myśleć choćby o rozwoju turystyki - przyznaje Jan Golonka, starosta nowosądecki.
Radości nie kryje też Ryszard Florek, prezes firmy Fakro. - Aż trudno w to uwierzyć. Mamy w Sączu potężne firmy eksportujące towary. Ta droga jest potrzebna - mówi Florek. To on na początku lipca wraz z najpotężniejszymi biznesmenami z regionu wystąpił do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z propozycją: biznesmeni zrzekną się unijnych dotacji w zamian za budowę drogi.

Nowe obwodnice

Sukcesem jest także pozyskanie pieniędzy na cztery nowe obwodnice. Prace najwcześniej powinny się rozpocząć w Dąbrowie Tarnowskiej. Gotowa jest już cała dokumentacja, a pierwsza łopata ma zostać wbita w przyszłym roku. - Do tej pory cały ruch toczył się przez centrum miasta. Dziennie przejeżdża przez nie sto cystern. Trudno było mówić o jakimś sensownym zagospodarowaniu rynku z tego powodu - mówi Stanisław Początek, burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej.

W pozostałych przypadkach na rozpoczęcie prac będzie trzeba zaczekać. W Zabierzowie ciągle nie wybrano wariantu przebiegu drogi. W Zatorze przygotowywana jest decyzja środowiskowa. Jeśli chodzi o obwodnicę Nowego Sącza (i Chełmca), to prace projektowe trzeba zacząć od nowa. Wszystko z powodu zmian przepisów budowlanych. Koszt budowy czterech obwodnic szacuje się na prawie 800 milionów złotych.
S7 do Świętokrzyskiego

W kontrakcie znalazł się także zapis o finansowaniu budowy trasy S7. Zarówno na odcinku Lubień - Rabka, jak i od węzła Igołomskiego w Krakowie do granicy z województwem świętokrzyskim. Szacuje się, że wartość całej inwestycji to 6,2 miliarda złotych. - Dobrze, że udało się pozyskać pieniądze. Teraz najważniejsze jest, by jak najszybciej rozpocząć budowę. Choć realny termin, kiedy w pełni będziemy się cieszyć tą drogą, to 2021 rok- mówi Sebastian Piekarek, inicjator obywatelskiej akcji na rzecz budowy S7 w Krakowie.

Rozbudowa kolei

Spore pieniądze udało się także pozyskać na kolej. Ponad 6 mld ma zostać wydanych na budowę trasy kolejowej Podłęże - Piekiełko oraz modernizację linii Chabówka - Nowy Sącz. 1,7 mld zł pójdzie na remont torów na odcinku Kraków Główny - Rudzice i na dobudowę torów linii aglomeracyjnej na odcinku od Dworca Głównego przez Kraków-Płaszów aż do Bieżanowa.
Pieniądze na te wszystkie inwestycje będą pochodzić z funduszy unijnych i z budżetu państwa.

Kraków na aucie

Nie udało się natomiast przekonać strony rządowej do finansowania północnej obwodnicy Krakowa. Ustalono jednak, że droga może być budowana przez samorząd, a w takim przypadku możemy też liczyć na unijne dotacje. - To nie jest dobra wiadomość dla Krakowa. Będziemy jednak walczyć nadal, aby ta droga powstała - mówi Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji, Promocji i Turystyki w krakowskim magistracie.

Na liście rezerwowej znalazła się także Beskidzka Droga Integracyjna z Głogoczowa do Bielska-Białej. Koszt jej budowy to 3,7 mld złotych. Szanse na realizację tego projektu za państwowe pieniądze są, jeżeli pojawią się dodatkowe pieniądze lub oszczędności na przetargach. - Nie można mieć wszystkiego. Takie są negocjacje. Jednak mogę śmiało powiedzieć. Wracamy z tarczą z Warszawy - kwituje marszałek Sowa.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto