W siódmym odcinku Azja Express uczestnicy z ulgą wrócili do swoich par i z jeszcze większym zapałem ruszyli po laotańskich bezdrożach. Po otwarciu pierwszych kopert ze szczegółami dotyczącymi tego etapu wyścigu, okazało się że nie ma w nich informacji o miejscu Gry o Amulet. Tę wiedzę można było zdobyć dopiero po wykonaniu misji, która okazała się bardzo śmierdzącą zabawą.
Każda para miała swój sposób na odszukanie przysłowiowej igły w stogu siana, jak zwykle dostarczając okolicznym gapiom wielu powodów do radości. W Grze mogły wziąć udział tylko dwie pary. Aby zdobyć Amulet wart pięć tysięcy złotych trzeba było wykazać się nie tylko siłą fizyczną, ale również umiejętnością komunikacji z miejscowymi ludźmi. Najpierw trzeba było stworzyć krzepką drużynę z osób, które udało się rozśmieszyć.
Źródło:TVN, Dostawca: x-news
Talent komediowy okazał się niezbędny nawet na brzegach Mekongu. Kolejna misja zaskoczyła uczestników na ostatniej prostej wyścigu. Jak zwykle żaden wybór nie był oczywisty i nie gwarantował sukcesu. Pierwsza para na mecie zdobyła immunitet i gwarancję spokojnej podróży do Kambodży.
Kto odpadnie? Tym razem pary mogą być spokojne, bo jak wynika z zasad programu, zabawę musi opuścić drużyna, która na mecie pojawi się ostatnia. Dzieje się tak jednak co drugi odcinek. Czy tym razem regulamin ulegnie zmianie i ktoś odpadnie po "wyjątkowym i szczęśliwym" ocaleniu ostatniej pary w szóstym odcinku poprzez magiczną czarną kopertę?
Przypomnijmy, że do tej pory z programu odpadła para z Przemkiem Saletą na czele, a także Małgosia Rozenek i Radosław Majdan.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?